Co sądzicie o wynikach losowań? Uważam, że los był dla nas łaskawy. Wyjdziemy z grupy z pierwszego miejsca, a w ćwierćfinale wygramy z Włochami. Optymizm mój przyćmiewa fakt, że sukces piłkarzy może wzmocnic Grzesia a to juz nie jest tak miłe dla przyszłości polskiej piłki.
A tak przy okazji może podyskutujemy na temat sportu w Strzyżowie?. Zapraszam do rzeczowej dyskusji.

Losowanie bardzo szczesliwe, gramy u siebie i wszystko powinno byc ok. Jednak obawiam sie co bedzie z polskimi kibicami, jesli my nie wyjdziemy z grupy i czy beda te stadiony zapelnione po Euro 2012. Nie chce byc w skorze Laty i Smudy jesli dojdzie do totalnej klapy. Z Włochami w ćwierćfinale grać nie możemy, bo trafiamy na rywali z grupy B, czyli jeśli zdołamy zająć drugie miejsce w naszej grupie to najprawdopodobniej zagramy z Niemcami na PGE Arena w Gdańsku. I taki ćwierćfinał to byłoby coś fantastycznego. Mimo tej grupy marzeń ja mam wielkie obawy co się wydarzy w czerwcu... Jak ktoś ma złudzenia, że wystarczy klasowa ofensywa to radzę przejrzeć poprzednie mistrzostwa Europy czy Świata gdzie defensywa to podstawa do osiągania czegokolwiek. Jak Smuda będzie trwał przy swoim jeśli chodzi o nasz środek obrony to może się bardzo przeliczyć.

Największe moje obawy wiąża się ze środkiem obrony a konkretnie z pozycja Arka Głowackiego. Moze jest on piłkarskim rzemieslnikiem ale w meczu robi conajmniej jednego klopsa co kończy się przewaznie utrata bramki. Eksperyment z Wasilewskim to jest pomyłka.
Równiez obawiam się może nie braku dopingu i ilosci polskich kibiców na stadionach, ale ich zachowania. Czy pokażemy postawe ponad klubowymi,narodowymi podziałami, czy tez dojdzie do burd stadionowych, chamskich przyspiewek, wyzwisk. Obym sie mylił i mistrzostwa przebiegały w duchu sportowej rywalizacji z atmosfera ze siatkarskich meczów druzyn klubowych i reprezentacji.
GRATULACJE DLA SIATKARZY ZA AWANS NA OLIMPIADĘ W LONDYNIE, 
 

No tak, mieliśmy wielkie szczęście w losowaniu, ale każda z tych drużyn też zapewne twierdzi, że szczęście miała. Powiem szczerze, gdy przyznano nam organizację Euro to cieszyłem się- po pierwsze, że coś w tym kraju ruszy- infrastruktura głównie, po drugie- sportowo. Obecnie trochę ponarzekam jak to w polskim zwyczaju:). Infrastruktura  cholernie droga... Pomijam kwestię ile kosztowały te drogi i stadiony, bo mimo że mi się wydaje, że gdzie indziej wyszłoby taniej, to w budowlance/drogownictwie nigdy nie pracowałem i nie wiem jakie ceny chodzą. Natomiast skandalem jest fakt ile te autostrady, na które każdy się składał, będą kosztowały użytkowników(Kraków- Rzeszów od 50 zł w 1 stronę bodajże na samych bramkach, jednorazowo można się szarpnąć. Jeżdżąc często, hmmm...Już nie mówię, że mają być całkiem za friko, ale taka cena to jakiś absurd). Co do sportu, jakoś mnie PZPNowski beton zniechęcił do jakiegoś entuzjazmu. Niestety, jak Pan naisał w 1szym poście, nawet wyjście z grupy będzie traktowane jako wielki sukces Grzegorza L. i spółki, a to pogrąży tylko polską piłkę. O huliganów w kontekście Euro się nie boję, problem ten tyczy bardziej występów ligowych (w Polsce powinny one się zwać raczej lipowych).
No i jak Pan napisał, szacuneczek dla siatkarzy.