Randka to najpopularniejsze słowo wśród młodzieży i dorosłych. Przystojny chłopak w szkole, jeden uśmiech i dziewczyna czeka, aż podejdzie i do niej zagada. Na koniec weźmie numer telefonu no i oczywiście zaprosi na wieczór do kina, na imprezę, czy na kolację.

To najbardziej optymalny sposób na podryw i rodzące się uczucie. Jednak nie każdy ma tyle szczęścia. Jak to mówią dziewczyny: „Wszyscy normalni faceci są już zajęci i nie ma w czym wybierać”. To samo zapewne mówią mężczyźni. Oni szukają tej jedynej, lecz nie koleżanki z klasy, czy z sąsiedztwa.
Randkowanie w sieci
Bardzo popularne stało się randkowanie w sieci. Na czatach możemy znaleźć internautów w różnych kategoriach wiekowych. Randkują 18-latki, 30-latki, 40-latki i 50-latki.
Randka w sieci nie ma takiej samej magii co w realu. Kwiaty na ekranie (bez zapach), kieliszek szampana (bez procentów), całus na odległość. To wszystko starcza na chwilę, a na dłuższą metę to za mało.
Randkowanie w sieci to ucieczka przed samotnością. Niektórzy chcą poznać tam partnera na całe życie, a niektórzy po prostu poflirtować. Tam człowiek staje się tym, kim chciałby być. Czasami tam ujawnia się jego prawdziwa osobowość.
Randkowanie w sieci niesie za sobą niebezpieczeństwo, że poznamy kogoś, kto nas skrzywdzi. Po drugiej stronie monitora może czyhać alkoholik, erotoman, zrzędliwy stary kawaler, czy ktoś zupełnie nie z tej bajki. W rzeczywistym świecie może spotkać nas rozczarowanie. (...)

Prasa i książki
W wielu gazetach możemy przeczytać rubryki towarzyskie. Pani pozna pana, atrakcyjna kobieta po trzydziestce…, miły pan – takie sformułowania mają zachęcić do odpowiedzi na ogłoszenie. No i oczywiście zamieszczone zdjęcie.
Na dzisiejszym rynku książkowym coraz większą popularnością cieszące się wydawnictwa mówiące o poradach sercowych. Książki te mówią o tym, jak zwiększyć pewność siebie w stosunkach męsko-damskich, jak przyciągnąć uwagę płci przeciwnej oraz zawierają wiele innych przydatnych porad.
Oto niektóre z nich:

Podryw na Naszej Klasie – historia prawdziwa
1) Jedna z zapytanych dziewczyn opowiedziała swój podryw na NK. Napisał do niej chłopak, który również interesował się miejscami, o których ona pisała w swoich komentarzach oraz lubił zwierzęta (tak jak ona – po prostu idealne podobieństwa). Miły, uprzejmy i nawet przystojny. Od pisania przez pocztę na portalu przeszło na gadu-gadu, a później na telefon. Jednak po pierwszym spotkaniu dziewczyna od razu wiedziała, że to nie to. W sieci całkiem wygadany, a w rzeczywistości bardziej nieśmiały niż ona.
2) Zdarzył się również taki przypadek, że dziewczyna zapraszała dziewczynę. W jednej z wiadomości odczytała, że podoba się pewnej pannie i jeśli ona nie chce stałego związku, to tej wystarczy jedna noc.
Nie każdy z nas ma szczęście trafić na swojego księcia lub księżniczkę z bajki. Tym, którym się udało – GRATULUJEMY, za tych, którzy szukają – TRZYMAMY KCIUKI. I oby nikt nie pomylił miłości z zauroczeniem.
Natalia Klimek
Zapraszamy do naszego działu RANDKI
Dodaj komentarz