W Stępinie na terenach kamieniołomu przy schronie kolejowym w dniach 22 i 23 sierpnia odbył się VII Zlot Militarny "Anlage Sud VII". Tegoroczna impreza w Stępinie wśród kilku zebranych przez nas opinii wywarła niesamowite wrażenie widzów. Ludzie z różnych stron Polski, którzy przybyli do Stępiny szczególnie podkreślają perfekcyjną organizację kulminacyjnego punktu imprezy - rekonstrukcję "Bitwy pod Falaise", która odbyła się dzięki finansowemu wsparciu Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego.

Pierwszy dzień imprezy rozpoczął się w sobotnie południe o godz. 12 od prezentacji Grup Rekonstrukcji Historycznej. Zobaczyć można było wystawę pojazdów z okresu II wojny światowej a wśród nich: niemiecki czołg średni Panzerkampfwagen IV, Dodge 62, Jeep Willys a także M29 Weasel. Odbyła się też wystawa prac i kolekcji z okresu II Wojny Światowej, stoiska regionalne.

(fot. Dariusz Zagórski)
Nie zabrakło atrakcji dla dzieci, konkursów i zabaw. W niedzielę o godz. 17 nastąpił kulminacyjny punkt imprezy - inscenizacja batalistyczna "Bitwa pod Falaise". Rekonstrukcja nie mogłaby się odbyć bez udziału Stowarzyszeń i Grup Rekonstrukcji Historycznej. W VII Zlocie Militarnym w Stępinie po stronie "alianckiej" udział wzięły - Stowarzyszenie Historyczne "Wielka Czerwona Jedynka", SRH "45th Infantry Division", GRH "Karpaty", GRH "Krwawe Koszule" i GRH "Siedemnasty". Po stronie "wojsk Osi" udział brały - GRH "Pionier 39", GRH "Panzer Lehr", GRH Reichshof", GRH "San", GRH KG "Adler" oraz GRH KG "Edelweiss". Rekonstrukcja w Stępinie odbyła się w 65 rocznicę bitwy pod Falaise, która przebiegała w dniach 8-22 sierpnia 1944 r.

(fot. Dariusz Zagórski)
Falaise to miasto w północnej Francji, które stało się głównym punktem bitwy stoczonej między wojskami alianckimi w tym polskiej 1 Dywizji Pancernej dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka a wycofującymi się oddziałami niemieckimi. Polska 1 Dywizja Pancerna odpierała silne niemieckie uderzenia na froncie o długości 7 km do 21 sierpnia wieczorem, gdy nadeszła kanadyjska 4 dywizja pancerna. Walki ustały 22 sierpnia. Polska dywizja wzięła do niewoli 5.650 niemieckich żołnierzy, zniszczyła 70 czołgów, 500 pojazdów mechanicznych i 100 dział. Straty 1 dywizji pancernej wyniosły 446 zabitych, 1.501 rannych, 150 zaginionych, oraz ok. 100 czołgów. Scenografia i organizacja rekonstrukcji wywarła niesamowite wrażenie wśród licznych widzów, którzy mimo opadów deszczu i niezbyt udanej pogody licznie przybyli do Stępiny.
"Wielkie brawa dla organizatorów tego wydarzenia. To było rewelacyjne widowisko, coś wspaniałego! W pewnej chwili poczułem się jakbym uczestniczył w prawdziwej wojnie. Szczególnie podobały mi się wojenne pojazdy - podkreśla pan Marcin z Olsztyna.
"Jestem w Stępinie już po raz czwarty. Pierwszy raz byłem na IV Zlocie i wtedy jeśli mnie pamięć nie myli odbyła się rekonstrukcja, w której walczyły ze sobą wojska radzieckie z niemieckimi. Od tamtego czasu przyjeżdżam do Stępiny co roku. Ta dzisiejsza rekonstrukcja jaką zobaczyłem jest najlepszą z dotychczasowych, które były do tej pory. Jestem pod wielkim wrażeniem scenografii. Prawdziwy majstersztyk to ten przygotowany domek, który wyglądał jak prawdziwy - stwierdza pan Andrzej z Tarnowa.

(fot. Dariusz Zagórski)

(fot. Dariusz Zagórski)
"Interesuję się historią i powiem Panu, że dawno już nie widziałem tak perfekcyjnie zorganizowanej rekonstrukcji ze znakomitą scenografią. Zauważyłem bardzo wiele alianckich pojazdów, których nie jestem w stanie zliczyć a przy tym widziałem u ludzi zachwyt nad elementami pirotechnicznymi. Pełno błota, z którym grupy rekonstruktorów zupełnie nie miały problemów. Te mundury, militaria a do tego żołnierze ocierający się z błota to był dla wielu widzów niesamowity obraz jak z filmu wojennego - zauważył pan Robert ze Starego Sącza.
"Czytałem w gazecie, że był jakiś konflikt wójta gminy z dzierżawcą tego schronu i byłem ciekawy jak to teraz wszystko wygląda, bo byłem tu jak pierwszy raz organizowano ten zlot. Tak z ciekawości przyjechałem, bo w gazetach różne rzeczy piszą. Przyjechałem, zobaczyłem schron i rzeczywiście w środku nie wygląda to doskonale. Brakuje mi nadal profesjonalnego przewodnika i trochę wygląda to dziwnie, że przez tyle lat nikt o taki szczegół nie zadbał. Zlot Militarny to jednak nie tylko zwiedzanie schronu i muszę szczerze pogratulować, bo jestem pod ogromnym wrażeniem organizacji i przebiegu rekonstrukcji. Podejrzewam, że sporo osób, które przyjechały na tegoroczną rekonstrukcję nie żałowały, że tu przybyły, bo było co oglądać - mówi pan Tomasz z Sanoka.

(fot. Dariusz Zagórski)
Organizatorem VII Zlotu Militarnego był Gminny Ośrodek Kultury we Frysztaku przy wsparciu Urzędu Gminy Frysztak, Stowarzyszenia "Fundusz Promocji i Rozwoju Gminy Frysztak" oraz Stowarzyszenia "Pasjonaci Munduru i Pamięci. Honorowy patronat nad imprezą objęli senator RP Zdzisław Pupa, poseł na Sejm RP Grażyna Gęsicka, poseł na Sejm RP Stanisław Ożóg, Marszałek Województwa Podkarpackiego Zygmunt Cholewiński, Wojewoda Podkarpacki Mirosław Karapyta, Starosta Strzyżowski Robert Godek oraz Uniwersytet Rzeszowski. Patronatem medialnym imprezę objęli Gazeta Codzienna Super Nowości, Polskie Radio Rzeszów, Miesięcznik Gazeta Frysztacka, portal Historii Ożywionej Dobroni.pl oraz portal Valkiria.net.

(fot. Dariusz Zagórski)
W połowie września 2004 roku, w grupie ludzi zajmującej się promocją Gminy Frysztak, zrodził się pomysł zorganizowania zlotu militarnego przy schronie kolejowym w Stępinie. Pomysł ten zyskał aprobatę i wsparcie ze strony Wójta Gminy Frysztak. W organizację zlotu włączyło się Stowarzyszenie Fundusz Rozwoju i Promocji Ziemi Frysztackiej a także Gminny Ośrodek Kultury we Frysztaku. Ustalono, że optymalnym terminem przedsięwzięcia będzie pierwszy weekend października. Do współpracy zaproszono Grupę Rekonstrukcji Historycznej "Galicja", która poprzez kontakty z właścicielami sprzętu wojskowego, zaprzyjaźnionymi kolekcjonerami i znawcami militariów pomogła w zorganizowaniu sprzętu i wyposażeniu gablot wystawowych. Grupa ta odpowiadała również za rekonstrukcję bitwy. Pracy było dużo ponieważ trzeba było także zatroszczyć się o bazę gastronomiczno-noclegową, przygotowanie parkingów, zorganizowanie służb porządkowych oraz o wiele innych drobniejszych, a niezbędnych szczegółów. Impreza od tamtej pory zyskuje ogromne zainteresowanie wśród ludzi i jest organizowana cyklicznie co roku. Tegoroczny VII Zlot Militarny w Stępinie został uznany przez wiele osób (także przez rekonstruktorów) za najlepszy z dotychczasowych.
Wielkie brawa dla organizatorów!
Przygotował: Tomasz Bysiewicz
Dodaj komentarz