Batory, sam od polityki zacząłeś więc teraz tu nie udawaj, że ja mieszam politykę.
Ja Ci nic nie każę, tylko tak trochę satyrycznie usiłowałm Cię pobudzić do dzialania:))
Nie gniewaj się.
A co do 'placą i obowiązek" to moje zdanie jest takie.
Przyjrzyjcie się, tylko obiektywnie, jak dużo imprez, dla każdego jest organizowanych przez DK. Dla dzieci, dla dorosłych, dla żolniezy, dla emerytów, itd. Nie ważne czy wam się na nich podobało, czy nie, ale za kazdą z nich stoi dosłownie ok 10 osób ( słownie dziesięć) gdyz tyle osób pracuje w DK. Ponieważ znam te osoby to wim jaki to wysiłek i jaka cięzka praca. Pieniądze takie same jak w kazdej innej instytuci podległej pod gminę, ludzi 70 % mniej, a wymagania społeczenstwa mocno wygórowane, prawie warszawskie.
Dyr. nigdy nie zrobi tak, że pierdyknie wszystkim, zwali na ludzi a sama pojedzie do domu, tylko jak ją widzę, jest zawsze do końca kazdego wydarzenia a rano kolejne i kolejne.
Nie wiem czy inny z dyrektorów w tym całym Strzyowie udzwignąłby ten zapierdo....l. a potem na strzyżowiaku.pl plejada docinek, za nic.
Dlatego wydaje mi się, że nie przesadzam w ocenie tego człowieka, bo mam skalę porównawczą z innymi na podobnych stanowiskach i ona wypada zaprawdę dobrze.
Ponadto i to mówię z pewnym wzruszeniem, nigdy nie słyszalam z ust tej kobiety złego słowa o kimkolwiek. Wiem, że ma swoje sympatie i antypatie, jak każdy, ale przysięgam że nigdy nie powiedziala na nikogo, dosłownie nikogo żadnego brzydkiego, złego słowa. to jedyna taka znana mi w Strzyowie osoba.
Wielu z nas mogłoby się od niej uczyc.
Ja osobiście myslę, ze ona jest za dobra na te pździochy strzyżowskie i myslę że jest niedoceniana. I robi więcej niż to za co jej płacą.

Proszę o rzeczową dyskusję a nie takie śmiegieregie z cyklu na filmie widać to i to... W telewizji też widzisz i słyszysz wiele rzeczy i wierzysz w 100% w to co każdy mówi, albo wierzysz w to co widzisz? Bez przesady trzeba sprawdzić lub ewentualnie gdzieś się dowiedzieć czy żołnierze AK chcieli coś wręczać czy nie a nie opierać się na filmie. Co to za argument?

Co do pani dyrektor DK Sokół to mogę pisać tylko w samych superlatywach o jej działalności, bo ma liczne sukcesy w tej pracy. I na przykład porównując ją z władzą samorządową to zdecydowanie osoba wybijająca się. Ktoś tej pani może nie lubieć, ale nie może nie widzieć tego co robi i jak robi. Teatr Prima Aprilis wielka sprawa i jej zasługa tego nie podważy nikt. Nie jest tak, że można każdego i wszystko krytykować co się rozwija a z Domem Kultury tak się właśnie dzieje i nie wiem dlaczego. Być może ktoś krytykuje związany z poprzednim dyrektorem? Nie wiem, ale dziwaczna ta krytyka jest. Nawet jeśli pani Skowron miała słabszy dzień podczas Akcji Burza to czy człowiek jest nieomylny? Nie przesadzajcie ja bym się zajął urzędnikami, bo tam jest sodoma i gomora. Nic nie robią tylko robią pod siebie a pan burmistrz obecnie panujący ma wiele grzechów, bo mu sodówa uderzyła już dawno.

O to chodzi.

Nigdy nie twierdziłem, że p. dyrektor DK nie posiada zasług w swojej pracy zawodowej. Nie mnie też oceniać jakim jest człowiekiem. Byłem w sobotę na rynku i sam osobiście widziałem i słyszałem jak się zachowała. Choćby nie wiadomo ilu adwokatów wypowiedziało się na tym forum, fakt pozostaje faktem, zachowała się delikatnie mówiąc niestosownie. Jeśli żołnierze sami chcieli wręczyć podziękowania mogła to publicznie ogłosić. Ja i nie tylko ja poczułem się poprostu głupio w stosunku do tych sędziwych panów.
Tak na marginesie, moja wypowiedź była wielowątkowa i nie dotyczyła tylko tej jednej osoby...
I jeszcze kilka słów do Parodia.
Tak nas wszystkich wypowiadających w tym temacie, jak to stwierdziłaś ,,broniłaś przez nami samymi", używając przy tym niekulturalnych wyzwisk. Mało tego w końcu stwierdziłaś że w Strzyżowie jest tylko jedna normalna osoba, a pozostali to ... cóż chyba wszyscy się domyślili co miałaś na myśli, a później w innych tematach sama wypowiadałaś się niepochlebnie i ironicznie o bliźnich np. p. Kawie.
Pachnie mi tutaj hipokryzją proszę Pani.

I tym kończę z mojej strony tą bezsensowną i w rezultacie bezowocną dyskusję z Szanowną Panią.

tak, bo dyskusja byłaby dla Ciebie owocna jakby wszyscy wespół szaleli z nienawiści do DK.
Sposób mojej komunikacji w dużej mierze jest dostosowany do adwersarza. Ponieważ widzę, ze się starasz Batory, pewnie po siedem razy czytasz zanim opublikujesz, dobierasz trudne słowa, wyszukujesz ujmujące za serce porównania i frazy, jestes wręcz górnolotny, to myslisz że pod tym cud miód lukrem językowym, da się ukryć niecne zamiary?
Otóz nie da się zakamuflować chamskiego czepiactwa.
I dlatego ja nie dyskutuje z formą, a z treścią i własnie do tej tresci dostosownay jest poziom i jakość mojej komunikacji.